Samodzielną przygodę z podróżami rozpoczął w wieku 16 lat przejeżdżając stopem Europę w poprzek. Wtedy też zrobił kurs skałkowy, parę lat później tatrzański. Jest przewodnikiem górskim, pilotem wycieczek i nauczycielem jogi. Poza Karpatami prowadzi grupy także po Alpach i Pirenejach. Nie ma „parcia na cyfrę”, a najwyższe szczyty służą mu jedynie do porządkowania planów wyjazdowych. Jego ulubiony kolor to czerwony, a jedynie słuszna liczba kółek do podróżowania to 2 (o ile mają trochę cm3). Na swoich przejechał solo m.in. rumuński fragment łuku Karpat. Zawodowo związany z turystyką również jako badacz i wykładowca.
Pasjonatka ruchu, w szczególności trekkingu, jogi, biegania po górach i narciarstwa biegowego. Na co dzień łączy przewodnictwo górskie z prowadzeniem zajęć jogi oraz pracą ze świadomym oddechem. Wędrując od Bieszczad, przez Alpy, Pireneje po Atlas Wysoki i góry Saghro łączy długie wędrówki z ćwiczeniami na macie. Czasem jest to schronisko, czasem łąka, wydma, czy też plaża nad oceanem. Każdy wyjazd dla niej to nie tylko wędrówka szlakiem, prowadzenie grupy na szczyt i z powrotem, ważni są ludzie którzy tworzą tą wspólną podróż. Istotna jest zarówno sama droga na szczyt, doświadczanie tego co wokół, ale również wsparcie gdy jest trudno, czasem przekraczanie własnych ograniczeń. Szczególnie wtedy radość ze wspólnego wejścia na szczyt cieszy niesamowicie. Geograf, przewodnik, instruktor jogi, trener komunikacji interpersonalnej, life coach - kobieta będąca "w drodze", ciekawa świata i ludzi.
Studiował turystykę i rekreację. Po ukończeniu studiów pracował jako redaktor krzyżówek, copywriter oraz listonosz. Teraz pracuje w swoim wyuczonym zawodzie, czyli jako przewodnik rowerowy. Lubi podróżować do krajów leżących na wschód i południe od Polski. Najbardziej zapadły mu w pamięć rowerowe wyprawy po Kazachstanie, po rumuńskich Karpatach oraz pokonanie trasy z Odessy do Przemyśla a także odkrywanie bałkańskiej atmosfery Czarnogóry i Bośni. Poza wyprawami na dwóch kółkach odbył także niezapomnianą podróż koleją transsyberyjską nad Bajkał i do Mongolii. W wolnym czasie spotyka się ze znajomymi, chodzi na koncerty i gra na gitarze.
Nie pamięta okresu kiedy nie jeździłby na rowerze, ale.... początkowo służył mu on tylko i wyłącznie jako środek transportu. Używał go bardzo często, nie było w tym jednak większej filozofii i fascynacji, decydowały raczej względy praktyczne:) Zmienił to jeden "testowy" sakwiarski wyjazd wakacyjny do Chorwacji, na którym został zainfekowany wirusem – „megacyklozą” ;) Teraz stara się tym wirusem zarazić jak największą liczbę osób pokazując jak przyjemnym i pożytecznym dla ciała i umysłu jest odkrywanie świata z perspektywy siodełka rowerowego.
Podróżnik, który uważa, że oczy człowieka zostały stworzone po to, by patrzeć na zachód słońca, a nie w ekran komputera. Z wykształcenia ekonomista i marketingowiec. Kiedyś w dawnych czasach, których dziś nikt już prawie nie pamięta, szef marketingu dużego koncernu. Od 1991 roku pracuje jako pilot wycieczek oraz przewodnik miejski po Warszawie i Krakowie. Zakochany w Ameryce Łacińskiej po same uszy. W ludziach, krajobrazach, kulturze i kuchni. Uwielbia budzić się na plażach wysp Indian Kuna Yala w Panamie, wspinać na wulkany wyspy Ometepe w Nikaragui, czy wczuwać się w rytm ulicznych tańców w czasie karnawału w Oruro w Boliwii. Mimo że jest tam co roku, to widok przepięknych ruin Machu Picchu robi na nim zawsze to samo, niesamowite wrażenie. Współtwórca i redaktor naczelny portalu LatinoAmerica.pl