„Pielgrzymem jestem i ochotnym po górach wędrownikiem”. Lubię ten cytat Nietzschego sobie; i w ogóle lubię czytać, a czasem jeszcze coś sobie i innym przetłumaczę – by nie rzec: übersetznę. A jak ruszam w drogę, to właśnie jako pielgrzym (osobliwie Drogą św. Jakuba) albo niskopienny góral izersko-karkonoski. Przewodnicko poruszam się między Odrą i Łabą, ale nie gardzę też krainami alpejskimi, spośród których nad wyraz cenię sobie wyważoną i ustronną Słowenię – dlatego mam też uprawnienia jako turistični vodič za Primorsko. Do zobaczenia w drodze! Buen Camino!
Kocha poezję i baśnie; przyrodę Dalekiej Północy i liturgie bliższego Wschodu. W czasie dobrych dni rozpoznaje siebie we fragmencie poematu Shelleya: On teraz z przyrodą się zjednoczył. Głos jego Słychać w dźwiękach natury - od gromu Do pieśni ptaka w nocy. Zmysły go dostrzegą I w ciemności, i w świetle. Nieobcy nikomu, Kto przemierza komnaty ogromnego domu Przyrody, żyje wszędzie w barwie skał i w woni Polnych ziół, od kiedy wchłonęła go potęga Która wierną miłością świat od śmierci chroni". Wiek: po przejściu conradowskiej smugi cienia, a w formie bardziej wulgarnej, ale za to mniej archaicznej - po trzydziestce. Wykształcenie: Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze i Polityczne w Szkole Głównej Handlowej, Instytut Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Fascynacje, zainteresowania, hobby: epika homerycka i Grecja epoki heroicznej. Dewiza życiowa: Omnia vincit amor (tym razem na poważnie). Ważne postaci: Marek Aureliusz, Lew Tołstoj, Karol Wojtyła, Zbigniew Herbert, Gustaw Herling-Grudziński, Ryszard Kapuściński. Wspólnie z Horyzontami rozbudza w uczestnikach wypraw fascynacje Rosją i Bliskim Wschodem.
Oceanografka, biolożka morska, przewodniczka. Na Maderę przyjechała poznawać życie morskich ssaków i przepadła. Od kilku lat oprowadza turystów po wyspie pokazując ogrody, miasteczka i trasy piesze Madery, a także delfiny i inne morskie stworzenia żyjące w Atlantyku. Miłośniczka przyrody, górskich wypraw, żeglarstwa i gotowania. Na szczęście, na Maderze nie trzeba rezygnować z niczego (poza marcepanem). Dzień idealny? Kiedy po długiej, górskiej trasie mięśnie mogą odpocząć w oceanie, a żołądek nacieszyć się maderskim jedzeniem (i winem).
Studiował wychowanie fizyczne. Jest przewodnikiem beskidzkim, instruktorem narciarstwa zjazdowego, instruktorem samoobrony, byłym zawodowym sportowcem. Od zawsze zakochany w górach, nartach, wodzie oraz dwóch kołach napędzanych siłą mięśni. Uwielbia pracę na świeżym powietrzu (jak nie pada deszcz). Obecnie jest w trakcie realizacji największego górskiego marzenia jaką jest zdobycie Korony Alp. Wcześniej wędrował po Karpatach Rumuńskich, masywie Riła oraz górach na Półwyspie Bałkańskim. W wolnej chwili lubi ekstremalny wysiłek fizyczny oraz kąpiele błotne podczas zawodów Runmageddon.
Z wykształcenia geograf, z zamiłowania podróżnik i krajoznawca, a z zawodu przewodnik i pilot wycieczek. Prowadzi grupy turystyczne po niemal całej Europie i nie tylko. Zgadza się z powiedzeniem, że podróże poszerzają horyzonty. Uwielbia poznawać nowe miejsca, jak również powracać w znane. Fascynuje go zarówno dzika przyroda, jak i wytwory umysłu i pracy rąk ludzkich: te wielkie i słynne, a także te małe i mniej znane. Podczas podróżowania lubi pokosztować smacznej lokalnej kuchni, spłukać z gardła kurz dobrym napojem, a po deserze rozegrać partyjkę warcabów z niespieszącym się nigdzie, przyjaznym autochtonem (najczęściej jest to listonosz lub uliczny sprzedawca herbaty). Lubi ruch. Miłośnik wędrówek górskich: zarówno długich i dalekich wypraw z plecakiem i namiotem, jak i krótkich wycieczek w najbliższej okolicy. Dla Horyzontów prowadzi wyjazdy do Rumunii i na Bałkany.